Aktualności

Jak opowiadać o aktywnych społecznościach cd.

Nie wystarczy zrobić coś dobrego, aby ludzie to zauważyli i docenili. Aby pozyskać sojuszników samemu trzeba zadbać o afektywną komunikację. Przedstawiamy kilka kolejnych wskazówek pomocnych w opowiadaniu o działaniach podejmowanych przez aktywne społeczności.

Zobacz również:

Dlaczego warto opowiadać o społecznościach?

Idea jak produkty, czyli jak “sprzedać” aktywną społeczność?

Uważaj na brzydkie słowa

Za wszelką cenę powinniśmy unikać „brzydkich słów”, czyli fachowego, a więc hermetycznego języka. Jeśli już musisz powiedzieć „beneficjent”, „aktywizacja” lub „działanie środowiskowe” postaw przecinek i po słowie „czyli”, wytłumacz, co masz na myśli. Warto to robić, ponieważ słowa zrozumiałe dla ludzi z branży mogą być niejasne dla reszty.

Przykład pierwszy z brzegu: animacja. Animacja to dla przeciętnego odbiorcy metoda robienia filmów rysunkowych, kukiełkowych, tworzenie ruchomych obrazów komputerowych, uruchamianie lalek w teatrze lalkowym oraz  inicjowanie i pobudzanie jakichś działań.  Kolejność tych definicji nie wydaję się przypadkowa. Kiedy pyta się ludzi, z czym kojarzy im się słowo „animacja”, skojarzenie z kreskówkami  zdecydowanie dominuje. Wniosek z tego taki: Jeśli mówimy do osób spoza środowiska nawet bardzo podstawowe rzeczy, mogą się one okazać nieoczywiste i nieczytelne. Dlatego zanim zaczniesz mówić, zastanów się, kto będzie cię słuchał i dostosuj sposób opowiadania do swojego audytorium.

Pamiętaj o kryterium sąsiada

Mówmy o trudnych rzeczach w prosty sposób. Jeśli nie występujecie na branżowej konferencji, nie budujcie nigdy zdań w stylu: Celem naszych działań jest aktywizowanie w zakresie działań społecznych na zasadach dobrowolności i współpracy różnych instytucji i osób-przedstawicieli różnych grup wiekowych. Pomyśl, czy tak opowiedziałbyś o swojej pracy sąsiadowi?

Powyższe zdanie nie zostało wymyślone na potrzeby tego tekstu, to cytat z jednego z opisów pracy animatorów ze społecznością lokalną. Przywołujemy je po to, żeby pokazać, że mówiąc o „brzydkich słowach” nie mamy na myśli tylko żargonu czy fachowego języka. Słowa użyte w przytoczonym zdaniu nie są szczególnie trudne, ale już zdanie jako całość jest bardzo niejasne. A przecież chodziło po prostu o to, że ktoś chcę zachęcić ludzi, żeby zrobili coś razem.

Unikaj ogólników, przymiotników i nudy

Chcieli zachęcić ludzi, żeby zrobili coś razem – to zdanie jest zdecydowanie prostsze, ale jeszcze niewiele mówi. Możemy sobie pozwolić na tak ogólne stwierdzenie, ale zaraz za nim powinna paść odpowiedź na pytanie co? Co konkretnie zrobili? Kolejna zasada skutecznej komunikacji mogłaby brzmieć: „Unikaj ogólników”, czyli sformułowań takich jak „wiele ciekawych inicjatyw”. To nic nie znaczy.

Odbiorca powinien usłyszeć jak najwięcej konkretów po to, by nasza opowieść wywołała w jego głowie konkretny obraz. Dopiero wtedy przekaz będzie nie tylko zrozumiały, ale też angażujący. Opowiadanie powinno wywołać emocje, ale nie powinno być rozemocjonowane lub infantylne. Unikajmy zdrobnień, zbyt wielu przymiotników, ozdobników czy metafor. Tym bardziej, że często one same cisną nam się na usta, kiedy mówimy o kwestiach społecznych. Ale wystrzegajmy się też nudy. Jeśli sami jesteśmy znudzeni tym, co mówimy, nie uda nam się nikogo zaciekawić. Nawet jeśli opowiadamy jakąś historię setny raz musimy ją opowiadać tak, jakby wydarzyła się przed chwilą i jakbyśmy pierwszy raz ją relacjonowali.

Mów tylko tyle, ile trzeba

Mamy konkurencję i mało czasu na opowiedzenie o tym, co najważniejsze. To duże wyzwanie, ale też zobowiązanie wobec słuchaczy. Warto zastanowić się, co jest naprawdę ważne w naszym opowiadaniu, a co nie i odsiać ziarno od plew. Wasi słuchacze będą wdzięczni, prawdopodobnie docenią taką powściągliwość.

Nie mówcie wszystkiego, co wiecie. To zdecydowanie za dużo. Rezygnujcie z nieistotnych szczegółów. Najważniejsze rzeczy powinny znaleźć się na początku waszej wypowiedzi. Najmniej ważne na końcu. Zupełnie nieważne omińcie. Bardzo ważna jest umiejętność segregowania informacji i dostosowywania meritum do tego, kim jest odbiorca. Dzięki niej, to co mówimy będzie po prostu ciekawsze. Mamy szansę być zapamiętani, jako interesujący „mówcy”, a nasz odbiorca może mieć ochotę posłuchać nas drugi raz przy kolejnej okazji. Zdobędziemy pewien kredyt zaufania i nie będziemy już wtedy musieli tak bardzo walczyć o jego uwagę.

Nie każdy rozsądny się zgodzi
 

Nawet jeśli opowiadamy o społeczności, często naszym celem nie jest samo opowiadanie o ich aktywności czy zmianie. Opowiadamy historię, ale jednocześnie możemy zabierać głos jako ambasadorowie pewnej sprawy. Wtedy nasz głos jest tak naprawdę pokazywaniem dowodu na skuteczność animacji jako jednej z metod pracy w lokalnym środowisku.

Jeśli przy okazji wygłaszamy bardziej ogólne tezy, stawiajmy je z przekonaniem, ale nie zaczynajmy zdania od: „Chyba każdy rozsądny człowiek zgodzi się, że…”. Ludzie mają bardzo różne perspektywy, a naszym zadaniem jest ich przekonać, a nie założyć, że już są przekonani. Zastanówmy się co może budzić wątpliwość wśród naszych słuchaczy i odpowiedzmy na te wątpliwości, zanim zostaną wyartykułowane.  Wtedy nasze opowiadanie będzie miało szansę zmieniać poglądy i postawy słuchaczy.

Przygotuj się
 

O społecznościach można opowiadać, używając do tego celu bardzo różnych narzędzi. Możemy być poproszeni o wypowiedź dla mediów: radia czy telewizji, o napisanie tekstu do publikacji, do Internetu albo do prasy. Może się też zdarzyć, że będziemy mieć okazję pokazania społeczność w filmie albo na zdjęciach, a czasem też podczas konkretnego wydarzenia, w którym udział weźmie zewnętrzna publiczność.

Każde z narzędzi ma swoją specyfikę i potrzebuję trochę innych środków wyrazu.  Żadne nie zniesie nudy i kilku innych błędów, które zdarza nam się popełniać. Żeby nie błądzić, trzeba się przygotować. Sukces w komunikacji to efekt przygotowania. Nie trzeba się urodzić mówcą, żeby opowiadać o społecznościach, ale warto się przygotować, żeby mówić ciekawie. Nie zapominajmy przy tym, że nasza komunikacja nigdy nie będzie idealna. Jednocześnie powinniśmy  zrobić wszystko, żeby przy okazji nie łamać żadnej z opisanych wyżej zasad.

Joanna Szymańska, Jakub Zgierski | pansa.org

Tekst powstał na potrzeby Programu Aktywnych Społeczności realizowanych w ramach projektu „Tworzenie i rozwijanie standardów usług pomocy i integracji społecznej” współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.

Zapraszamy do dołączenia do listy subskrybentów Newslettera CAL. Chcesz, aby prosto na Twoją skrzynkę emailową trafiały aktualne informacje związane z Centrum Wspierania Aktywności Loklanej CAL? Już dziś dołącz do grupy odbiorców newslettera. Wystarczy wypełnić krótki formularz znajdujący się na www.cal.org.pl pod mapą CAL.