Aktualności

Stacja Falenica: kino, kawiarnia, księgarnia i galeria w jednym

Mijając kolejne stacje kolei podmiejskiej nie przypuszczałem, że trafię na miejsce nie gorsze od najmodniejszych kulturalnych lokali warszawskich. Przedwojenny budynek falenickiej stacji mieści niezależne kino, kawiarnię, księgarnię i galerię. Wszystko pod nazwą Stacja Falenica, czyli prywatna inicjatywa trójki Faleniczan.

Pomysł na kino zrodził się w głowach Ewy i Arkadiusza Jaskólskich w roku 2009. Od dawna snuli plany o własnym przedsiębiorstwie. Po spontanicznym zakupie aparatury filmowej na przetargu mienia wojskowego padł pomysł kina stolikowego. Nie mając doświadczenia w branży kulturalnej, a chcąc jednocześnie w niej działać, zawiązali spółkę z przyjacielem (występującym w roli inwestora).

Po wielomiesięcznym poszukiwaniu odpowiedniego pomieszczenia na terenie całej Warszawy trafili na zaniedbany budynek stacji kolejowej. Mimo niedowierzania agencji nieruchomości PKP, miejsce wydało się im na tyle atrakcyjne, że spowodowało zmianę pierwotnej koncepcji: z działania ogólnomiejskiego na rzecz społeczności lokalnej.

Pół roku trwało załatwianie formalności w najróżniejszych instytucjach, dopiero wtedy pomysłodawcy mogli zabrać się za remont, który trwał od października do czerwca. Wywieziono w tym czasie 17 kontenerów gruzu, przebudowano wnętrze, zbudowano reżyserkę, skompletowano sprzęt i meble.

Grupa założycielska od początku zakładała komercyjny charakter Stacji, co nie znaczy jednak, że miało to być miejsce o prowincjonalnym zabarwieniu. Twórcom przyświecał cel pokazywania dobrego kina dającego widzowi coś więcej niż typowe produkcje amerykańskie. Aspiracje trio sięgały jeszcze dalej. Stacja miała być nowoczesnym domem kultury, gdzie można zetknąć się z najróżniejszymi formami sztuki (zawsze na wysokim poziomie). Szybko zorientowali się, że nie jest to bardzo dochodowa branża i bez jakiejś formy dotacji nie będą w stanie zrealizować swoich założeń. Dopiero rok po rozpoczęciu działalności Stacja Falenica zaczęła się ubiegać o status organizacji pozarządowej, dzięki któremu będą mogli ubiegać się o wsparcie finansowe własnych projektów kulturalnych. To opóźnienie wynikało wyłącznie z niewiedzy o trzecim sektorze. Jaskólscy zamierzają kierować spółką i organizacją pozarządową równolegle.

Informacja o nowym miejscu na kulturalnej mapie Warszawy rozeszła się szybko i samoistnie. Niepowtarzalna specyfika przestrzeni kinowej przyciągnęła dziennikarzy większości dużych dzienników, którzy przyczynili się do upowszechnienia falenickiego kina na terenie całego miasta. Okoliczni mieszkańcy trafili na nie sami, bądź dzięki niezastąpionej poczcie pantoflowej. Właściciele Stacji nie przeprowadzili szeroko zakrojonej akcji promocyjnej. Ich podstawowym narzędziem jest Internet, w tym głównie Facebook, i plakaty rozwieszane w okolicy kina. Na większą akcję, póki co, nie mająśrodków.

Dalsza część artykułuna temat wyjątkowego miejsca jakim jest “Stacja Falenica” można przeczytać w publikacji wydanej przez Q Ruch Sąsiedzki prowadzony przy Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL pt. „Sąsiedzi nie gryzą. Czyli 20 lokalnych inicjatyw i nie tylko”(str. 95).

Książka opisuje lokalne działania w Warszawie i przeznaczona jest dla osób rozpoczynających działalność animacyjną w przestrzeni miejskiej. Z publikacji można dowiedzieć się w jaki sposób inni mieszkańcy,stowarzyszenia, grupy artystyczne i przedstawiciele lokalnego biznesu starają się ożywić i zmienić miejsce, w którym mieszkają i pracują. Autorzy za pośrednictwem tego zbioru dobrych praktyk pokazują kim są ludzie, którzy działają w Warszawie, jakie osiągnęli sukcesy, oraz z jakimi trudnościami musieli się zmierzyć.

Jeżeli chcesz ożywić swoje otoczenie ale brakuje Ci pomysłu lub masz pomysł ale nie wiesz jak zaangażować w niego swoich sąsiadów – ta lektura jest dla Ciebie!

Publikacja została wydana dzięki współfinansowaniu ze środków m. St. Warszawy.

Sąsiedzi nie gryzą. Czyli 20 lokalnych inicjatyw i nie tylko

Więcej o Q Ruchu Sąsiedzkim można dowiedzieć się ze strony internetowej www.inicjatywysasiedzkie.pl

Autor artykułu: Miron Grzegorkiewicz

Fot. Internetowe Archiwum Stacji Falenica, Piotr Bieliński