Aktualności

Forum nie tylko wirtualne

Nie udało się to, czego nie udało się zrobić… bo na przykład pomysł nie był wystarczająco inspirujący. Powyższe zdanie celnie charakteryzuje postawę i działanie pewnej grupy Żoliborzan działającej pod nazwą Żoliborscy Internauci. Funkcjonują jako nieformalne stowarzyszenie społecznego nacisku, aktywnie uczestnicząc w sąsiedzkiej tkance warszawskiego Żoliborza.

Działają od 2004 roku. Zaczęło się w sieci. Na forum Żoliborz-Bielany (gazeta.pl) pojawił się wątek o fotografiach dzielnicy z dawnych lat. Zainteresowanie tematem stopniowo rosło, coraz więcej obcych sobie osób przyłączało się do dyskusji. W pewnym momencie padła propozycja zorganizowania wspólnej wycieczki po miejscach ze zdjęć. W ten sposób doszło do pierwszego spotkania, jak się później okazało, bardzo owocnego.

Rok 2005 określił kierunek dalszych działań Internautów. Metro Warszawskie przygotowywało się do otwarcia nowej stacji Plac Wilsona. Żoliborscy Internauci zniesmaczeni dotychczasową formą pompatycznego oddawania do użytku poprzednich stacji wpadli na pomysł przygotowania własnego otwarcia, o oddolnym charakterze. Miało to być społeczne powitanie nowego węzła komunikacyjnego jakim jest Plac Wilsona. Była to pierwsze i ostatnie zarazem w historii warszawskiego metra otwarcie stacji przez lokalnych mieszkańców, a nie urzędników. Pomógł w tym przypadek, mianowicie żałoba po śmierci papieża, przez którą urząd miasta zrezygnował z zwyczajowego otwarcia.

Jako konwencję Internauci przyjęli happening. Bohaterami byli prezydent Wilson w obstawie i Krecik. Punktem centralnym było przekazanie szpadla. Ludzie reagowali z zainteresowaniem, pojawiło się około 300 osób – co napędziło stresu organizatorom, którzy nie mieli zgody na imprezę masową. Spokój, atrakcje i przyjazna atmosfera doprowadziły akcję do udanego końca.

Internauci przygotowywali się 2 miesiące wytrwale szukając właściwych ludzi i próbując przekonać ich do swojego pomysłu. Doprowadzili do zorganizowania imprezy, która stanowiła wyjątkowe zdarzenie na mapie Warszawy.

Z urzędu dzielnicy zdobyli pieniądze na gazetkę jednodniową z okazji nowej stacji, poczęstunek w postaci tortu (w kształcie wagonu metra) zafundowała cukiernia Blikle (mająca swój lokal właśnie na pl. Wilsona), lokalne media promowały akcję. Kwestię faktur i kwestii prawnych rozwiązali dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem Animacji Kultury.

Zajmowała się tym grupa 10 osób. Łączny budżet: 1000 zł.

Akcja Plac Wilsona skrystalizowała grupę i zmotywowała do dalszych działań. Następnym, wdrożonym pomysłem było założenie strony internetowej poświęconej archiwalnym materiałom dzielnicy zebranym dzięki życzliwości mieszkańców.

Dalszą część artykułu o Żoliborskich Internautach można przeczytać w publikacji wydanej przez Q Ruch Sąsiedzki prowadzony przy Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL pt. „Sąsiedzi nie gryzą. Czyli 20 lokalnych inicjatyw i nie tylko”(str. 24).

Książka opisuje lokalne działania w Warszawie i przeznaczona jest dla osób rozpoczynających działalność animacyjną w przestrzeni miejskiej. Z publikacji można dowiedzieć się w jaki sposób inni mieszkańcy, stowarzyszenia, grupy artystyczne i przedstawiciele lokalnego biznesu starają się ożywić i zmienić miejsce, w którym mieszkają i pracują. Autorzy za pośrednictwem tego zbioru dobrych praktyk pokazują kim są ludzie, którzy działają w Warszawie, jakie osiągnęli sukcesy, oraz z jakimi trudnościami musieli się zmierzyć.

Jeżeli chcesz ożywić swoje otoczenie ale brakuje Ci pomysłu lub masz pomysł ale nie wiesz jak zaangażować w niego swoich sąsiadów – ta lektura jest dla Ciebie!

Publikacja została wydana dzięki współfinansowaniu ze środków m. St. Warszawy.

Sąsiedzi nie gryzą. Czyli 20 lokalnych inicjatyw i nie tylko

Więcej o Q Ruchu Sąsiedzkim można dowiedzieć się ze strony internetowej www.inicjatywysasiedzkie.pl

Autor artykułu: Miron Grzegorkieiwcz